- Nie ma za co
Mruknęłam i spojrzałam w stronę gdzie chłopaki zniknęli. Myślałam, że ten ich przywódca siedzi jeszcze w szpitalu z tą wyłamaną ręką przeze mnie
- Aleksandra
Popatrzyłam na dziewczynę, jednak nie podałam ręki. Wyczułam wilka - znowu. Ile w tym Hogwarcie mamy wilkokrwistych? To jest bez sensu. Popatrzyłam na nią spokojnym wzrokiem i wtem na moją głowę wpełzł Sam
- Wąż!
Krzyknęła Issei, ale po chwili się uspokoiła
- Sam
Przedstawiłam węża i odeszłam coś zjeść z wężem już nie na głowie, ale na karku
<Issei?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz