- Fajny
Powiedziałam z prostą miną. Sam popatrzył na ptaka, po czym zasyczał, a jastrząb... to coś tam zrobił, bo krzyknąć, czy zaćwierkać to nie można było tego nazwać
- Spokojnie
Powiedziała dziewczyna do ptaka. Ja podałam udo kurczaka dla Sama, a ten połknął w całości
- Chyba głodny
- I to jak. Jadł dopiero 5 razy, a to dopiero południe
Powiedziałam z moim uśmieszkiem. Sam ma prawdziwy apetyt. Najadłby się słoniem, a tak muszę go karmić jedzeniem z Hogwartu
<Issei?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz