Szłam za Hagridem, banda chłopaków w środku, a Nova na końcu. Ktoś mnie dotknął. Złapałam jego rękę i lekko wykręciłam w prawo. Okazało się, że to ten Dany, czy jakoś tak. Jęknął z bólu
- Nigdy, mnie nie dotykaj
Powiedziałam powoli i po słowie. Słyszałam za sobą jakieś szepty
- Wybacz. Jestem Dan
Podał mi rękę
- Alexandra
Mruknęłam. Gdy szłam na nogę pełznął mi Sam. Przywitał się ze mną ocierając swój łeb i mój i zagościł się na mym ramieniu
- To...
- Sam
Przerwałam mu. Chłopaki z tyłu się śmieli. Postanowiłam przerodzić śmiech w piski. Byliśmy już blisko tego lasu. Dan chciał coś powiedzieć, jednak zamiast tego, wzięłam pająka na ręce, popatrzyłam mu w oczy, a ten sam wskoczył na jakiegoś chłopaka i tak zaczęli piszczeć. Hagrid miał z nich ubaw, gdyż widziałam, ze się uśmiecha i prawie chce się śmiać
<Nova?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz