Koniec lekcji. Jeszcze ostatnia. Tym razem lekcja latania na miotłach. Nie wiem czemu, ale złączyli nam lekcje z gryffindorem
- No nie
Mruknęłam pod nosem
- No co ty, będzie fajnie
Odezwała się Blue, jako mysz pod moim kołnierzem
- Zamknij się
Szepnęłam i przywołałam do siebie miotłę. Jak widziałam, była jakaś nowa - znaczy nie nowa, tylko jej nie widziałam. Może dlatego, że nie przyglądam się za bardzo ludziom. Kolejna przyjaciółka Novy
~~Może przynajmniej ona da mi spokój
Pomyślałam. Nova popatrzyła na mnie gniewnie i coś szepnęła na mój "zły" temat tej dziewczynie. Wzruszyłam ramionami. To była jedyna lekcja, którą lubiłam. Czemu? Bo lataliśmy. Zaczęłam uważnie słuchać tej nauczycielki. Ona jedyna mnie broniła, więc chyba to dzięki jej jeszcze mnie nie wylali
<Gabrielle?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz