Siedziałam na drzewie i rozmawiałam z Niebieską Duszą. Kto to? Może kiedyś wam opowiem... Nie ważne. Siedziałam na tym drzewie i mówiłam o tej Novie, bo wszystkie inne tematy przegadaliśmy. Po jakimś czasie zasnęłam... Obudziłam się około trzeciej po południu
- W końcu wstałaś. A ta Nova to niezły wilkołaczek
Zaśmiała się Niebieska Dusza
- Błagam... Tylko mi nie mów, że gadałaś z nią w mojej postaci
Wiecie skąd to wiem? Myślicie, że o czym gadałyśmy?
- No dobra. Nie powiem
Powiedziałam i się uśmiechnęła pokazując zęby
- A idź ty
Zaśmiałam się. Cieszyłam się, że "pogadała" z nią, zamiast mnie. Zeskoczyłam z drzewa
- Ja wracam
Powiedziałam i ruszyłam do Hogwartu. Przez okno zobaczyłam Hagrida i dziewczynę - Nove - i jakiegoś wilka. Ruszyłam do drzwi Hagrida. Chciałam się o coś zapytać. Zapukałam do drzwi
- O witaj Aleksandro. Co cię do mnie sprowadza?
Powiedziałam z zadowoleniem
- Witaj Hagrid. Przyszłam po moje drzewko
Powiedziałam
- A tak
Powiedziałam i ruszyłam po moje drzewko. Dałam mu do przypilnowania. Posiedziałam trochę przed drzwiami czekając na doniczkę i moje małe drzewko. Była to zwykła jabłonka, ale za to wszystko mi przypominała z dzieciństwa. Wtedy usłyszałam krzyk
- Wynoś się!
Krzyknęła Nova ze łzami. Usłyszałam tam swój głos. Otworzyłam drzwi. Stałam tam ja, ale to była Niebieska Dusza
- Halo...
Szepnęłam
- Halo...
Powiedziałam głośniej, jednak krzyki Novy i "moje" mnie zagłuszały
- Halo!
Wrzasnęłam na całą chatkę, aż pies Hagrida zakrył uszy łapami i się położył
- Blue, wynocha
Powiedziałam spokojnie, a ona nadal stała
- Blue... wynocha
Powiedziałam groźniej. Opuściła ręce
- Wynocha!
Krzyknęłam. Dom znowu się zatrząsł. Niebieska Dusza popatrzyła gniewnie na Nove i wyleciała przez okno w swym własnym ciele
- Dzięki
Powiedziałam i zabrałam z rąk Hagrida moją roślinkę i wyszłam z domu. Nie miałam zamiaru słuchać ich pytać, czy skarg
<Nova?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz