poniedziałek, 22 grudnia 2014

Od Novy Cd. Alexandry

Alexsandra rozpowiedziała wszystkim, że jestem wilkołakiem, lecz to jest najlepsze że nie wiem która. Jednak dla obydwóch skończyła się dobroć, nie to że byłam na nią zła, ale co ją to interesuje czy ja jestem wilkołakiem czy nie ?
Cała szkoła bała się mnie, cieszyłam się z tego, kiedy tylko zawołałam na Ślizdogonów oni uciekali na jednej lekcji transmutacji omawialiśmy Wilkołaki.
- Wilkołaki to osoby... - mówiła nauczycielka 
- Czy widziała kiedyś pani wilkołaka ? - zapytał jeden uczeń
- Nie - odpowiedziała nauczycielka
- Nie ? Przecież siedzi tu w klasie - zaśmiał się jeden ślizdogon
- A ty widziałeś kiedyś wilkołaka po zmianie ? - zapytałam go
- Nie... - odpowiedział nie pewnie
- To masz okazję dzisiaj zobaczyć ! - zawołałam, a ten podskoczył trochę przestraszony, lecz próbował udawać że go to nie rusza.
Kiedy szłam korytarzem, rozpoczynały się szepty,było tylko słychać " Nova" i " Wilkołak".
Na boisku moja " lykanotropia" była bardzo przydatna, wystarczy że otworzyłam usta i udawałam, że próbuje kogoś ugryźć, a cało boisko było moje , wygrywaliśmy wszystkie mecze, bo nikt nie chciał być wilkołakiem.

< Alexandra ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz